Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy!

06.08.2022r.
Ha! Muszę zacząć od kilku informacji, zanim przejdę do sedna sprawy. Mechanika gry planszowej Pandemia niespecjalnie mi się podoba, a sezon pierwszy był dla mnie jednym z większych rozczarowań… Po drugi nawet nie sięgnąłem! Przychodzi jednak zerowy, a przez to, że porusza się w czasach zimnej wojny, a bohaterami są tajni agenci, przykuł moją uwagę. Taka otoczka fabularna nie może zostać olana i musiałem dać jej szansę!

Moje oczekiwania były stosunkowo niskie i nie oczekiwałem nic ponad „średniaka”!

Skoro mój stosunek do serii został odtajniony, pora przejść do zeznań.

Omówienie rozgrywki podstawowej zrobię krótko, po łebkach i w obrzydliwym skrócie, tasujemy „karty irytacji” i dobierając je w trakcie gry, układamy agentów w odpowiednich miastach.

Następnie tasujemy drugą talię kart miast oraz pięciu wkurzających incydentów, których dobranie powoduje zmaterializowanie się większej liczby agentów na stole oraz zresetowanie odrzuconych „kart irytacji” na górę, co przyczyni się do jeszcze większej irytacji za chwilę.

Jak wiadomo, Ruskie chodzą trójkami, w których jeden pilnuje inteligentów (taki stary żart), więc gdy ma się pojawić czwarty, następuje ciąg negatywnych efektów.

Nasze pionki to dzielni lekarze szpiedzy, którzy podróżują po świecie i starają się realizować zadania z Langley, wzywając odpowiednie drużyny specjalnie do brudnej roboty, czasem jednak odgadując wcześniej, gdzie się ukrywa cel.

Jak łatwo się domyślić, zamiast usuwać choroby i wirusy, eliminujemy sowieckich agentów, czyli czerwoną zarazę, no, to w sumie usuwamy wirusy. Zredukowano jednak kolory do jednego, wiadomo jakiego.

Kampania trwa tradycyjnie dwanaście miesięcy i w wypadku porażki raz powtarza się miesiąc.

Wzywanie drużyn jest pierwszą z większych nowości w grze, poza tym świat podzielony jest na strefy geograficzne oraz bloki: neutralny, komunistyczny i zachodni. Będą się do nich odnosić różne zasady, a niektóre zadania nakazywać wylosowanie miasta z odpowiedniej strefy.

Zmiany te nie są na tyle duże, abym myślał, że nie gram w Pandemię, to dalej ta sama gra planszowa w znacznie fajniejszej otoczce!

Pora więc przyjrzeć się agencji. Bardzo mi się podoba oddanie nastroju w tej grze od detali takich jak paszporty zamiast kart postaci. Naklejki pozwalające się bawić wyglądem bohatera, małe teczki, gdzie odkładamy akta osobowe/wywiadowcze. Ba, jest nawet na planszy grafika kubka z kawą i zabrudzenia od niego! Fantastyczne!

Sam tryb dziedzictwa również został poprawiony! Koniec z bezsensownymi zdrapkami na co drugiej karcie, teraz tylko są w paszporcie i drapać ich nie warto, jednak niestety czasem trzeba.

Aha, nie byłbym sobą, gdybym na to nie ponarzekał. Pandemia Sezon Zero jest kolejną planszówką, która każe coś zaznaczać, a nie ma w pudełku długopisu ani ołówka… Jest tu pełno naklejek, a nie ma przeznaczonych do naklejenia jako odpowiedź.

To byłoby jeszcze zajebistsze, jakby tu znalazł się długopis, a w środku jakaś ukryta wiadomość! Zmarnowana szansa (w U-Boot gra planszowa jest ołówek, to jakby ktoś pytał, czy jest gra z takim wyposażeniem)

Poniższa część została zredagowana przez CIA. Jeśli masz odpowiedni poziom uprawnień, kliknij, aby czytać dalej (robisz to na swoją odpowiedzialność i może Ci grozić sroga kara zepsucia sobie zabawy, skoro będziesz wiedział, co się wydarzy).
ODKRYJ INFORMACJE

Genialny pomysł z podwójnym dnem pudełka. Po raz kolejny podkreśla, jak dobrze przygotowano się do odwzorowania szpiegowskiej otoczki!

Oczywiście pojawi się też walka z wirusem, bo nie byłaby to Pandemia, i znajdziemy lekkie powiązania fabularne z tym, co się wydarzy w kolejnych sezonach.

Kolejne typy zadań m.in. z pościgami czy progiem realizacji. Satelity szpiegowskie, które będą nas obserwować, czy lokacje do zinfiltrowania! Tak, kilka małych i jedna duża lokacja, gdzie trzeba wejść i wszystko przeszukać. Całość zaś utrudnią losowo rozkładane żetony przeszkody, które trzeba odrzucać odpowiednimi kombinacjami kart!
Przykładowe pomieszczenie do infiltracji (zredagowane naklejkami ;))
Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy!

Bardzo podoba mi się pomysł zmiany aliasu w trakcie gry, a wraz z nim zdolności naszej postaci! Dzięki temu pojawia się świeżość w trakcie grania, bo postać, owszem, ciągle ta sama, ale przez aliasy jest wieloklasowa!

Wkurzające ograniczenia uzależnione od naszych odpowiedzi w badaniach personalnych to kolejny ciekawy pomysł na utrudnienie rozgrywki.

Najlepszy jednak był moment wyboru, którą drogą kontynuować śledztwo, co spowodowało wywalenie do kosza drugiej opcji, gdzie trochę kart było. Tego mi zdecydowanie zabrakło w pierwszym sezonie. Tutaj to jeszcze nie jest ta skala, jakiej bym sobie życzył, ale jest znacznie lepiej. Szkoda, że takich dużych wyborów nie ma kilku i na kosz nie idzie dobre pięćdziesiąt procent gry.

Wtedy w istocie można by mówić, że każdy miał „inną rozgrywkę”.

Na minus działa to, że są tylko cztery paszporty… Jak ktoś coś mocno sknoci, to nie ma żadnego zapasu.

Podsumowując: przez to, że akcja osadzona jest w realiach zimnej wojny i działań wywiadowczych, z przyjemnością śledziłem dalszy rozwój wydarzeń. Szkoda, że nie dodano rozwiązań znanych z gier paragrafowych i nie rozbudowano bardziej całej historii. Gdybym miał oceniać tylko ten aspekt i pominąć rozgrywkę, dałbym z pewnością dobrą, może nawet bardzo dobrą ocenę, bo zadbano o sporo detali, aby gracz mógł się poczuć tajnym agentem. Tylko długopisu Bonda zabrakło!
Niestety, to jednak nadal jest gra Pandemia, gdzie sporo zależy od farta (albo umiejętności tasowania kart). Chociaż uważam, że więcej różnych możliwości kontrolowania sytuacji na planszy jest w tym sezonie, zwłaszcza przy dobrym rozwinięciu postaci, aby się wzajemnie uzupełniały.

Szóstek!

Śląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska Księżcznika

Galeria

Kawa musi być :) Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy! Plansza jeszcze przed naklejkami :D Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy! Zestaw naklejek Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy! Czerwony wirus Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy! Teczki Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy! To gdzie lecimy!? Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy! Jestem strasznie słaby w naklejkach... zalecam ostrożność :) Pandemic Sezon Zero - walczymy z plagą czerwonej zarazy!

Zapraszam do kontaktu oraz współpracy wydawców dużych i małych, twórców i fascynatów gier planszowych poprzez e-mail slaskaksiezniczka Małpa gmail Kropka com lub bezpośrednio na .

Strona wykorzystuję pliki cookies w celu analizy ruchu na stronie, funkcji społecznościowych oraz narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce cookies.
Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak | Nie