Nowa edycja Great Western Trail została zapowiedziana wraz z oficjalnym wariantem jednoosobowym. Zanim jednak pojawi się ona w sklepach, zapraszam do sprawdzenia nieoficjalnego wariantu, stworzonego jeszcze dla edycji z trzema poważnymi panami na okładce.
OPIS
Wariant ten opiera się na talii automy, która obsługuje poczynania wirtualnego przeciwnika o imieniu Garth. Co istotne, można go wykorzystać wraz z dodatkiem Kolej na północ. Co mniej istotne, może być także 3 lub 4 graczem, gdy gramy w 2 lub 3 osoby.
Automa posiada 4 poziomy trudności, a dodatkowo przed każdą grą losujemy, na jaką strategię, związaną z typem pomocnika, się nastawia.
ŹRÓDŁA
Autor: Steve Schlepphorst (@anwei)
Źródło: https://boardgamegeek.com/filepage/151608/garth-specialized-automa-gwt-solo-play
WRAŻENIA
Great western trail to jedna z moich ulubionych gier planszowych. W ten wariant solo grało mi się wyśmienicie. Jak zwykle, dla mnie najważniejsze jest to, że tura gracza nie zmienia się względem gry podstawowej. Sama obsługa automy jest łatwa, poza drobnym rozkminianiem w przypadku dostawiania oddziałów, co z czasem przestaje być problemem.
Kwestia specjalizacji działa dobrze i często potrafi nieźle namieszać, przez co rozgrywka staje się sporym wyzwaniem. Dodatkowo zakres ruchu naszego przeciwnika rośnie w trakcie gry, a że zawsze wykonuje ruch po najkrótszej drodze, to w pewnym momencie mocno zaczyna narzucać tempo.
Głównym problemem może być kwestia, że będzie to imitacja gry dwuosobowej, która standardowo działa trochę gorzej niż na 3 czy 4 osoby. Sam najczęściej jednak grałem w składzie dwuosobowym, więc nie jest to dla mnie wielki problem. Nie próbowałem dodawać kolejnych wirtualnych przeciwników, być może w przyszłości to zrobię.
Świetna robota, dzięki za tłumaczenie. Jedna z moich ulubionych gier i wariant solo na pewno sprawdzę 😉