Mechanika
Mamy tu oczywiście klasyczną kooperację, gdy przechodzimy wspólnie misję i każdy ma swoją planszę, swoje zadanie. Chociaż oczywiście gra jest również przewidziana bezproblemowo dla jednej osoby. Jednak najważniejszą rzeczą jest kręcenie bączkiem i zręczność, to oczywiście ogólne hasła, ale wiadomo co oznaczają. To tytuł, który bardziej przypomina zabawkę niż grę planszową, to tytuł, który jest przeznaczony dla osób chcących poprawić swoją koordynację ruchową i spróbować czegoś innego niż typowe planszówki.

Skalowalność
Na pudełku Ghost Adventure mamy informację, że tytuł jest do 4 osób. No i ja to rozumiem, mamy 4 plansze i każda osoba trzyma swoją… tylko to już trochę przerost formy nad treścią. Granie samemu natomiast ma tak jakby osobne scenariusze i to jest w porządku, znajdywanie i obracanie na odpowiednią stronę pozostałych plansz, gdy na tej, którą trzymamy w ręku, kręci się bączek, trochę ciężka sprawa. Jednak nie ma co ukrywać, gra nie opiera się na odpowiednim dobraniu liczby graczy, to nie jest tu najważniejsze.

Regrywalność
Gra ma jasno przedstawioną książeczkę zadań, posiada również komiks z przygodami, które też kreują nam misje do wykonania. Można by stwierdzić, że jak zakończymy całą przygodę to zostajemy Wielkimi Mistrzami Ośmiu Światów – tak też mówi instrukcja. Instrukcja również poleca nam spróbować ponownie, bo czemu by nie? Ideą nie jest tu przejście gry, a ćwiczenie zręcznościowe, a dodatkowo plansze są fajnie zróżnicowane i kolorystycznie i tematycznie, co daje właśnie efekty wysokiej regrywalności!