Dobry, Zły i Munchkin – Recenzja Gry


Witajcie w zimowe popołudnie! W większości miast za oknami śnieg i tęgi mróz, u nas również ale tylko za oknami. W mieszkaniu mamy prawdziwy dziki zachód a to wszystko dzięki kolejnej edycji chyba wszystkim znanego Munchkina. I pewnie już zdążyliście się domyślić, co przygotowałam na dzisiaj 🙂 Pozwólcie więc, że dzisiaj ja zafunduje Wam wycieczkę do miasteczka rodem z westernów, czeka na nas wyborna whisky wypita duszkiem w lokalnej knajpie, okiełznanie dzikiego wierzgającego kopytami rumaka, oraz spróbowanie tamtejszego jadła. Dzisiaj też spróbujemy zasłużyć sobie na sympatię jednego z miejscowych.

A tak bardziej poważnie to przygotowałam dla Was recenzję gry karcianej Dobry, Zły i Munchkin, od wydawnictwa Black Monk Games, której akcja rozgrywa się właśnie na dzikim zachodzie.

Bardzo dziki zachód

Gra karciana Dobry, Zły i Munchkin jest grą samodzielną,  ale taką, która opiera się na mechanice znanego wszystkim Munchkina. Z powodzeniem więc możecie w nią grać samodzielnie, bądź też zmieszać karty tej gry z inną grą serii Munchkin.

Dobry, Zły i Munchkin to niewielka gra karciana, której prawdziwa akcja rozgrywa się na dzikim zachodzie, w westernowym miasteczku. Także jeśli lubicie i Munchkina i taką tematykę, to właśnie macie szansę zostać bohaterem dzikiego zachodu, a to bardzo zacny tytuł jest. Zawsze chciałeś być Kowbojem i przemierzać długie kilometry na grzbiecie swojego nieustraszonego rumaka? Nic prostszego. Podczas rozgrywek w Munchkina możesz być nie tylko Kowbojem, ale również i Indianinem posiadającym najbardziej zwariowane imię wszech czasów; od Ciebie zależy czy będziesz od tej pory nazywany Żelaznym Piorunem, czy też może Płonącym Konarem. Jeśli Indianin Ci nie leży, zawsze możesz awansować na Cwaniaka możliwości jest wiele.

Dobry, Zły i Munchkin to odpowiednia gra dla Ciebie, jeśli zazwyczaj grasz w większym gronie, bowiem jest przeznaczona dla od trzech do sześciu graczy. Dołączyć do gry może każdy w wieku od 10 lat, a cała rozgrywka trwa od godziny do dwóch.

Założenia gry Dobry, Zły i Munchkin

Zasady gry Dobry, Zły i Munchkin są bardzo proste i intuicyjne, zwłaszcza jeśli wcześniej mieliście okazję grać w jakąś inną wersję. Instrukcja nie jest gruba, reguły gry bardzo klarownie wyjaśnione. W opakowaniu od gry znajdziecie 2 talie kart, jedną talię z potworami, oraz drugą tą przyjemniejszą ze skarbami a także jedną kostkę sześciościenną.

Przygotowanie gry do rozgrywki nie zajmuje dużo czasu, to niewątpliwie jedna  z zalet tej pozycji. Aby zacząć należy rozłożyć dwie talie kart rewersem do góry, a następnie każdy z graczy powinien dobrać 4 karty skarbu, oraz 4 karty potworów i ewentualnie zagrać coś na stół. Wszyscy zaczynamy z poziomem pierwszym a do oznaczania poziomów najbardziej przydaje się kostka k10. Gracz rozpoczynający grę puka w stół (otwiera drzwi) i ciągnie wierzchnią kartę z talii drzwi, jeżeli jest to potwór; konieczna jest walka, jeśli nie gracz może walczyć z potworem, którego ma na ręce, jeśli na ręce nie ma potwora możemy ponownie pobrać ze stosu kartę drzwi i albo wziąć ją na rękę albo rozpatrzyć.

Jeśli walczyliście z potworem i walka była wygrana, automatycznie otrzymujecie poziom oraz odpowiednią ilość skarbów. W skrócie tak przebiega rozgrywka, ale szczegółowymi zasadami nie będę Was zanudzać.

Interakcja

W grze Dobry, Zły i Munchkin jest obecna negatywna interakcja w bardzo dużej ilości. Głównie chodzi o uporczywe przeszkadzanie sobie podczas walki z potworem co w efekcie nie daje nam poziomów, rzucanie pułapek oraz klątw. Generalnie rozgrywka w Munchkina może się skończyć kłótnią przyjaciół lub rozwodem 🙂

Regrywalność

Regrywalność w Munchkinie jest moim zdaniem całkiem spora. Za każdym razem dzieje się w grze coś innego, gra jest wypełniona po brzegi dobrym humorem, a to też korzystnie wpływa na regrywalność. Ponadto Dobry, Zły i Munchkin to gra mająca dość niski próg wejścia, a co a tym idzie praktycznie każdy może zagrać, zasady tłumaczy się bardzo szybko i zaraz można przystąpić do rozgrywki. Naszym zdaniem gra najlepiej się skaluje na czterech – pięciu graczy.

Wykonanie

Gra jest porządnie wykonana. Na pudełku mamy grafikę kowboja profesjonalisty z lassem, a zdjęcie imituje drewno. Wewnątrz znajduje się instrukcja utrzymana w podobnej kolorystyce, napisana małym druczkiem, aczkolwiek bardzo klarownie. Tradycyjnie w opakowaniu znajdziemy również karty, talia skarbów, oraz talia drzwi, karty mają gładką strukturę, opatrzone są bardzo humorystycznymi grafikami, i tekstami, także to na ogromny plus. W pudełku jest również kostka k6, ma lekko brązowy kolor połączony z brokatem.

Cena

Cena gry wynosi około 80-90 złotych, generalnie to zależy od sklepu w którym ją kupicie. Biorąc pod uwagę jakość wykonania gry, i zabawę jaką otrzymujemy podczas rozgrywki to nie jest zawyżona cena. Gra jest świetnym prezentem dla osoby, która lubi i zna Munchkina, zwłaszcza, że Dobry, Zły i Munchkin ma bardzo wyczuwalny klimat dzikiego zachodu. Dodatkowo grę możecie wszędzie zabrać, ponieważ ma niewielkie i pudełko, które nawet z zawartością nie stanowi problemu.

Podsumowanie

Dobry, Zły i Munchkin to świetna karcianka osadzona w tematyce dzikiego zachodu, która podbije serca fanom serii gier karcianych Munchkin. Jest idealna do grania w gronie znajomych, zarówno tych początkujących jak i bardziej obeznanych w geekowskim świecie. Ma niski próg wejścia i szybko się ją tłumaczy nowym członkom, więc sprawdza się również na imprezach, czy domówkach. Gra jest bardzo humorystyczna, więc generuje dużo pozytywnych emocji, ale i zdarzają się te mniej pozytywne ze względu na obecność negatywnej interakcji. Gra jest sprytnie schowana w niewielkim opakowaniu, więc bez problemu można z nią jeździć wakacje czy też zabierać w ciekawe miejsca. Serdecznie polecam grę osobom, które często grają w gronie znajomych, lubującym się w Munchkinie, oraz tym, którzy nie mają nic przeciwko negatywnej interakcji.


Dzięki wydawnictwu Black Monk Games udało się osiodłać konia na patyku!


 

1 komentarz

  1. 20 stycznia 2018
    Odpowiedz

    Czy tylko mnie wkurza to ciągłe pukanie w stół :D?

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Bomber Crew - Recenzja - i ty możesz zostać dowódcą Bombowca
Następny Battle Chasers: Nightwar - Recenzja - Niedocenione arcydzieło