niedziela, 5 lutego 2017

WYSPA DINOZAURÓW: szybka przeprowadzka - recenzja gry od FoxGames.

Dinozaury to ostatnimi czasy dość nośny temat. Pojawiają się w filmach, kreskówkach czy też w książkach. Nie mogło ich oczywiście zabraknąć i w grach. 

Jedną z nowości wydawniczych Fox Games jest Wyspa Dinozaurów, czyli polska wersja Dino Twist. Jej autorem jest kompletnie mi nieznany Bertrand Arpino. Wraz z grafikiem Stéphane Escapa (znanym choćby z Kotobiryntu) stworzyli grę, w której to głównymi bohaterami są właśnie dinozaury. Im to będziemy starali się pomóc w ucieczce z wyspy. Czy perypetie związane z przeprowadzką tych wymarłych zwierzaków przypadła nam do gustu? Zapraszam do lektury recenzji.


Nasze dinozaury na swojej pudełkowej wyspie.

CO ZAWIERA GRA

Nasze dinusie.
W niewielkim pudełku (mniej więcej wielkości  Boss Monstera) znajdziemy 160 kart. Najważniejszymi są oczywiście dinozaury (zwane pieszczotliwie dinusiami). Podzielono je na cztery grupy, tj. latające, pływające oraz lądowe roślino- i mięsożerne. Każda grupa składa się ze zwierząt, którym przyporządkowano wartości od 1 do 9. Każdy kolejny numerek oznacza większego i silniejszego dinozaura. Do tego dochodzą karty zdarzeń, które co turę będą nieco modyfikowały samą rozgrywkę. Ostatnią grupą są karty rozstawienia - karta Wyspy Dinozaurów, karty wysp i cmentarzysk indywidualnych dla każdego z graczy.

Pudełko całe szczęście zawiera przegródki, które pozwalają na uporządkowanie zawartości gry. Warto wspomnieć o wykonaniu całości. Bardzo lubię papier, z którego wykonano karty. Jest po prostu bardzo solidny i z doświadczenia wiem, że jest bardzo trwały.

Wyspa dinozaurów w całej okazałości.



To, co z pewnością zwraca uwagę, to cała oprawa graficzna. Chylę czoła przed grafikiem, bo efekt jego pracy jest imponujący. Wszystko utrzymane jest w takiej komiksowo-cukierkowej atmosferze, która jakby nie patrzeć podkreśla rodzinny charakter gry.

Instrukcja napisana została poprawnie, chociaż można to było zrobić lepiej, bo musiałem ją przeczytać kilka razy, żeby upewnić się, że mój tok rozumowania był poprawny.






CEL GRY
Kogo uda się nam ocalić?



Wyginięcie dinozaurów do dziś pozostaje niewyjaśnioną zagadką. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się uderzenie meteorytu w okolicach Półwyspu Jukatan jakieś 65 milionów lat temu. Znajdujące się na wyspie dinozaury czeka podobny los. Całe szczęście jesteśmy my, gracze, którym przyjdzie w udziale przeprowadzka części dinozaurów z zagrożonej zniszczeniem wyspy na taką, na której będą bezpieczne. Oczywiście wszystkich nie da się uratować, więc będziemy starać się przenieść najcenniejsze okazy. Ten, kto będzie najlepszy w te klocki, wygra.




PRZYGOTOWANIE GRY

Na stole wykładamy kartę Wyspy Dinozaurów, która podzielona jest na 8 sektorów (stref geograficznych), w których mogą przebywać dinozaury. Wokół tej karty wykładamy 8 dinusiów, zgodnie z odpowiadającymi im strefami. Następnie z 25 dostępnych kart zdarzeń losujemy 10 i formujemy zakryty stos, na którego spodzie ląduje karta z meteorytem.

Zestawem startowym każdego gracza jest karta wyspy, karta cmentarzyska oraz 7 kart dinozaurów na ręce. I to tyle. Gra się może rozpocząć.


Gotowi do akcji ratowniczej.
PRZEBIEG GRY

Na wyspie czeka na nasz szereg atrakcji...

Każda runda rozpoczyna się od odsłonięcia jest karty zdarzeń, która może np. zablokować część obszarów wyspy. Każda runda podzielona jest na dwie fazy. W pierwszej z nich wszyscy gramy równocześnie, w drugiej w kolejności ustalonej w rundzie pierwszej. O co chodzi? Już wyjaśniam.

Runda pierwsza to swoista licytacja. Każdy z graczy w tajemnicy przed innymi wybiera z ręki kartę - jedną lub dwie i kładzie ją zakrytą przed siebie. I tak:
siła dinozaura na zagranej karcie (lub też kartach, których wartości sumujemy) musi być wyższa niż siła dinozaura, którego chcemy przechwycić.
Gatunek dinozaura na wybranej karcie (o ile nie zmienia tego karta zdarzeń) musi być zgodny z gatunkiem dinozaura na kacie, którą chcemy przechwycić.


Następnie gracze odsłaniają jednocześnie swoje wybrane karty. Rozpatrujemy teraz siłę poszczególnych dinozaurów. Jeśli zdarzy się tak, że będziemy mieli remis w ramach jednego gatunku, to gracze ci kierują swoje dinozaury na cmentarzysko – nie wezmą już udziału w tej rundzie.

Potem ustalana jest kolejność rozgrywki. Po kolei, rozpoczynając od gracza, którego siła dinozaura (lub dinozaurów) jest najniższa, każdy z graczy bierze jedną kartę z wyspy i umieszcza ją we właściwym sektorze swojej wyspy, a swoją kartę (w przypadku dwóch kart, tę o niższej sile) pozostawia na wyspie. 

W ten oto sposób na zagrożonej wyspie pojawiają się coraz silniejsze osobniki, co wymusza na graczach zagrywanie coraz mocniejszych kart. 

Każda runda kończy się uzupełnieniem ręki do siedmiu kart.

ZAKOŃCZENIE GRY
Małe bonusiki...



Gra się kończy w momencie, gdy wyczerpie się stos kart wydarzeń, co oznacza, że na wyspę spada meteoryt. Bazowa wyspa przestaje istnieć a liczą się tylko wyspy poszczególnych graczy. Dokonujemy rozliczenia naszych podopiecznych. Sumujemy siłę wszystkich gadów, jakie udało nam się zgromadzić na wyspie, a także na cmentarzu.

W trakcie gry możemy zgarnąć bonusy za szybkie zasiedlenie wyspy, jak tudzież za najbardziej agresywne stadko. Ten z graczy, który zgromadzi największa liczbę punktów zostaje zwycięzcą.






WRAŻENIA

Ratujemy dinusie...
Wyspa dinozaurów to naprawdę prosta karcianka z prostą mechaniką. Do nauczenia w kilka chwil. Przeznaczona jest raczej dla rodzin z dziećmi, zwłaszcza, że zawiera pewne uproszczenie dla najmłodszych graczy – dinozaury na ich wyspie mogą przebywać tam, gdzie im pasuje, bez ograniczeń terytorialnych normalnego wariantu.

Temat gry tak trochę kłóci się z jej familijnym charakterem. Walki dinozaurów, uśmiercanie ich, czy też niechybna zagłada dla większości z nich. No cóż, życie na Ziemi to bezustanna walka. Tak było, jest i pewnie będzie. Pewnym ukojeniem od tego pesymistycznego wydźwięku jest szata graficzna, która nieco osładza wszystko.

Czas gry. Gra jest szybka. Maksymalnie 15 minut, jest więc dobrym przerywnikiem pomiędzy bardziej wymagającymi tytułami. Pach, pach, pach i te 10 rund mija jak z bicza strzelił.


Skalowalność. Im więcej tym lepiej. Gra zyskuje wtedy na dynamice. Trudniej wtedy o najlepsze dinozaury, częściej mamy do czynienia z remisami, walka bywa bardziej zażarta.

Losowość jak to w karciankach – jest i potrafi być troszkę uciążliwa, zwłaszcza jak mamy pecha i dostajemy karty o niskich nominałach. Trudno wtedy o walkę o najlepsze dinozaury. Z drugiej strony bywały partie, że czułem, że wszystko idzie za łatwo, widać szczęście mi sprzyjało.

Wyspa dinozaurów to kolejna ciekawa gra w portfolio wydawnictwa Fox Games. Przeznaczona jest raczej dla młodszych, tudzież mniej doświadczonych graczy. Pięknie wydana, prosta, szybka. Naprawdę warto spróbować.


PLUSY:

+ solidne wykonanie elementów gry,
+ proste zasady,
+ krótki czas rozgrywki,
+ regrywalność

MINUSY:

- nie najlepsza skalowalność







Liczba graczy:  2-6 osób
Wiek: od 7 lat 
Czas gry: ok. 15 minut
Rodzaj gry:  rodzinna, karciana
Zawartość pudełka:
* 108 kart dinusiów,
* 22 karty zdarzeń,
* 26 kart rozstawienia,
6 kart pomocy,
* 1 instrukcja
Wydawnictwo: Fox Games
Cena: ok. 45 zł


Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Fox Games  za udostępnienie gry.

Fox Games

Galeria zdjęć:


Kliknij, aby zobaczyć duże zdjęcia
Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów Wyspa Dinozaurów 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz